17 lat
(1994–2012)
Filipiny
Darwin Ramos urodził się jako drugi z dziewięciorga dzieci w bardzo biednej rodzinie. Wczesne lata spędził mieszkając w slumsach w Pasay w Manilii na Filipinach. Matka pracowała jako praczka. Ojciec był alkoholikiem. Chłopiec nie chodził do szkoły, lecz wraz z młodszą siostrą zbierał różne odpady na ulicach i sprzedawał, pomagając w ten sposób w utrzymaniu rodziny.
W wieku pięciu lat pojawiły się objawy dystrofii mięśniowej Duchenne`a, choroby zwyrodnieniowej powodującej osłabienie, a w końcu zanik mięśni. Chłopak szybko stracił zdolność chodzenia. Uniemożliwiało to mu pracę, ojciec więc zanosił go codziennie na pobliską stację metra by żebrał. Gdy miał 12 lat wolontariusze z Fundacji „Most dla dzieci” zaproponowali mu aby zamieszkał w ich ośrodku. Tu przyjął chrzest, pierwszą komunię i bierzmowanie.
Od tej pory rozwinął relację z Bogiem, codziennie modląc się i zawierzając Jezusowi. Oddziaływał na wszystkich, którzy z nim mieli kontakt. Ci, którzy z nim żyli, dorośli i dzieci, byli zdumieni jego dobrocią przejawiającą się „w drobnych uczynkach i gestach miłości, wdzięczności, w jego nieustannym uśmiechu.”. Świadkowie wspominają, że najczęściej słyszeli od niego: „dziękuję” i „kocham cię”. Był skupiony bardziej na innych niż na sobie, opiekował się, wspierał i pocieszał inne dzieci z Fundacji. Nigdy nie narzekał. Uśmiech nie znikał z jego twarzy nawet w chwilach wielkiego cierpienia. Uważał swoją chorobę za „misję” zleconą przez Jezusa, który chce, aby wytrwał do końca, tak jak On. Miał zwyczaj ofiarowania swoich cierpień.
Jego ostatnie dni, według tych, którzy mu towarzyszyli, były jak Wielki Tydzień. Jego testamentem była notatka, którą napisał do ojca Dauchez, kiedy nie mógł już mówić: „Wielkie dzięki. Jestem bardzo szczęśliwy".
Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie wyraziła w 2019 roku zgodę na rozpoczęcie przez filipińską diecezję Cubao procesu beatyfikacyjnego Darwina Ramosa.
Darwin Ramos urodził się jako drugi z dziewięciorga dzieci w bardzo biednej rodzinie. Wczesne lata spędził mieszkając w slumsach w Pasay w Manilii na Filipinach. Matka pracowała jako praczka. Ojciec był alkoholikiem. Chłopiec nie chodził do szkoły, lecz wraz z młodszą siostrą zbierał różne odpady na ulicach i sprzedawał, pomagając w ten sposób w utrzymaniu rodziny.
W wieku pięciu lat pojawiły się objawy dystrofii mięśniowej Duchenne`a, choroby zwyrodnieniowej powodującej osłabienie, a w końcu zanik mięśni. Chłopak szybko stracił zdolność chodzenia. Uniemożliwiało to mu pracę, ojciec więc zanosił go codziennie na pobliską stację metra by żebrał. Gdy miał 12 lat wolontariusze z Fundacji „Most dla dzieci” zaproponowali mu aby zamieszkał w ich ośrodku. Tu przyjął chrzest, pierwszą komunię i bierzmowanie.
Od tej pory rozwinął relację z Bogiem, codziennie modląc się i zawierzając Jezusowi. Oddziaływał na wszystkich, którzy z nim mieli kontakt. Ci, którzy z nim żyli, dorośli i dzieci, byli zdumieni jego dobrocią przejawiającą się „w drobnych uczynkach i gestach miłości, wdzięczności, w jego nieustannym uśmiechu.”. Świadkowie wspominają, że najczęściej słyszeli od niego: „dziękuję” i „kocham cię”. Był skupiony bardziej na innych niż na sobie, opiekował się, wspierał i pocieszał inne dzieci z Fundacji. Nigdy nie narzekał. Uśmiech nie znikał z jego twarzy nawet w chwilach wielkiego cierpienia. Uważał swoją chorobę za „misję” zleconą przez Jezusa, który chce, aby wytrwał do końca, tak jak On. Miał zwyczaj ofiarowania swoich cierpień.
Jego ostatnie dni, według tych, którzy mu towarzyszyli, były jak Wielki Tydzień. Jego testamentem była notatka, którą napisał do ojca Dauchez, kiedy nie mógł już mówić: „Wielkie dzięki. Jestem bardzo szczęśliwy".
Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie wyraziła w 2019 roku zgodę na rozpoczęcie przez filipińską diecezję Cubao procesu beatyfikacyjnego Darwina Ramosa.